Babeczki, muffunki, cup cakes ...

Babeczki, muffinki, cupcakes ... nazw tych pyszności jest wiele. Te małe ciasteczka pieczone w papilotkach nie tylko przyciągają wzrok w każdej cukierni, ale cieszą podniebienie.
Przepisów na ich wykonanie jest wiele. Sama jestem ciekawa ile ich uda mi się zgromadzić i wypróbować.

sobota, 20 sierpnia 2011

English muffins, czyli angielskie muffiny na śniadanie

Do tego przepisu przymierzałam się już od jakiegoś czasu. Jest prosty w wykonaniu, ale potrzeba dać ciastu trochę czasu do wyrośnięcia, więc uznałam, że sobotni, leniwy poranek będzie najlepszym wyborem. Jak widać na zamieszczonym zdjęciu wypieki te wcale nie przypominają babeczki w papilotce, bardziej jakieś mało urodziwe pieczywo. W Wielkiej Brytanii nazywane są po prostu muffinami, poza tym terytorium, angielskimi muffinami. Nazwę swą zawdzięczają podobno  angielskiemu piekarzowi, który około 1880 roku wyemigrował do Ameryki i tam zaczął je wypiekać. Muffiny te w smaku przypominają bajgle, są trochę gumowate , Anglosasi określają to słowem "chewy", czyli wymagające porządnego przeżucia. Najlepsze są na ciepło, po przekrojeniu na pół można je odgrzać w tosterze.  Koniecznie trzeba je jeść z masłem, amatorzy słodkości mogą dodać dżemu. Dobre do kawy lub herbaty z mlekiem. Są również bazowym pieczywem do jaj ala Benedykt (eggs Benedict), wtedy na jednym plasterku muffina kładzie się usmażoną szynkę, bądź bekon, smażone jajko, przykrywa drugim i zajada. Przepisów na angielskie muffiny można znaleźć wiele, dziś skorzystałam z przepisu zamieszczonego w książce Rachel Allen "Bake".

Składniki na 10 muffinek:
  • 500g mąki chlebowej
  • 1 łyżeczka soli
  • 350 ml mleka
  • 2 łyżki drobnego cukru do wypieków
  • 15g świeżych drożdży lub 1 i 1/2 łyżeczki suchych (użyłam świeżych)
  • kasza manna do oprószenia
Podgrzej mleko, do ciepłego mleka wmieszaj drożdże i cukier. Odstaw na 5 minut aż drożdże zaczną procować i mieszanka lekko się spieni. W międzyczasie do dużej misy wsyp mąkę i sól. Wlej mleczną mieszankę do mąki i ręcznie, bądź za pomocą miksera z hakiem do wyrabiania ciasta drożdżowego, wyrabiaj ciasto około 6-8 minut. Po tym czasie ciasto powinno utworzyć sprężystą kulkę (sprawdź palcem czy po naciśnięciu wraca do poprzedniego kształtu). 
Przełóż ciasto do naoliwionej miski, przykryj szczelnie folią i zostaw w ciepłym miejscu na godzinę lub do czasu kiedy podwoi objętość. Po tym czasie uderz ciasto pięścią, aby je odgazować, wyrabiaj jeszcze przez chwilę. Oprósz blat kaszą manną, wyłóż ciasto, przykryj je ręcznikiem lub miską i zostaw na 30 minut. 


Po tym czasie odkryj ciasto, powinno wyglądać jak na zdjęciu pierwszym. Następnie uformuj je w walec o długości około 20 cm - patrz kolejne zdjęcie. Pokrój ciasto na plasterki o grubości 2 cm, powinno się uzyskać około 10 plasterków. Przełóż każdy plasterek na oprószony kaszą manną blat, obsyp wierzch muffina kaszą manną i spłaszcz delikatnie dłonią tak do 1,5cm. Po ułożeniu wszystkich muffinów przykryj lnianą ściereczką i zostaw na kolejne 30 min do wyrośnięcia. 
W międzyczasie przygotuj patelnię, autorka przepisu zaleca żeliwną do grillowania bądź smażenia, z braku takowych użyłam teflonowej. Po nagrzaniu patelni, zmniejsz ogień pod palnikiem do minimum i BEZ UŻYCIA TŁUSZCZU piecz muffiny, patrz zdjęcie powyżej. Zaleca się piec około 10 min na każdej stronie, powinny być lekko zbrązowione (moje troszkę za bardzo się spiekły) z każdej strony i przy stukaniu wydawać głuchy dźwięk. Upieczone powinny być zawinięte w lnianą ściereczkę lub ręcznik papierowy, aby skórki nie były zbyt chrupiące. Te których nie zjadło się prosto z patelni, po wystudzeniu, trzeba wypakować z ręczników, aby za bardzo nie zwilgotniały. 

Propozycja podania z masłem i dżemem pomarańczowym
Propozycja podania z jajkiem na szynce, kawałkiem masła na wierzchu 

Wydrukuj przepis

9 komentarzy:

  1. super Ci wyszły, ja właśnie poznałam je będąc w Stanach, zdecydowanie najlepsze są przekrojone na pół, podpieczone w tosterze i z nadzieniem jakie widzę u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, no... takich muffin jeszcze nie robiłam, nawet nie jadłam, więc chętnie się uraczę w któryś weekendowy poranek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jadłam nigdy takich. Wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają jak scones, tylko bez rodzynek.

    OdpowiedzUsuń
  5. wolę lżejsze pieczywko:0 ale moi domownicy juz nie zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne! Moja babcia robiła dawniej podobne... tylko piekła je na blasze pieca kaflowego. Do tego masło i kubek ciepłego mleka - niezapomniany smak dzieciństwa na wsi! =] dzięki za przypomnienie przepisu!

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe, chętnie wypróbuję :]

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...